W końcu coś nowego :)

piątek, sierpnia 12, 2016 Unknown 0 Comments

Oj dawno nic nie pisałam, a tym bardziej
nie wstawiałam żadnych zdjęć.
Jednak czas tak pędzi, a ja jak zwykle wszytsko
na ostatnią chwilę i tak jakoś nigdy nie wychodziło
żebym gdzieś się wybrała.
Mój biedny aparacik leżał w szufladzie samotny
i tylko czekał na jakieś użycie.
I jest! W końcu się udało..Nastała chwila wolnego i tak
oto powstały te oto portrety.
Z modelką nigdy nie mogłyśmy się dogadać co do terminu,
a jak już było ustalone to padało.
Wszystko wypadło na ostatnią chwile (najlepiej!).
Oczywiście bez deszczu się nie obyło.
Ostatnie ujęcia były robione kilka sekund przed wielką burzą
i ulewą. Jak wracałyśmy to byłyśmy przemoczone
do suchej nitki...Ale myśle, że było warto.
Sami oceńcie. ENJOY! 













0 komentarze: